03.12.2025 [kolizja #HK454 z #RZ273+RZ275+RZ276 na Bieńczyckiej]

[kot_feliks]

Już nawet to byłoby bardziej sensowne od teorii, że wagony 2 i 3 odczepiły się od pierwszego i zaczęły jechać do tyłu z taką prędkością, że po kilkunastu metrach wbiły się w N8 A potem jeszcze pewnie odbiły się, wróciły do wagonu 1 aby zrobić mu uszkodzenia na jego tyle, po czym samodzielnie wróciły na miejsce i wbiły się ponownie w N8

[Tancin]

Ja podzielam zdanie, że coś ze "179" "jest". (...) to autobus powinien mieć czas na wyrównanie na końcówkach

Pod dworcem jest przeważnie 7 minut przerwy a na samym dojeździe do Grunwaldzkiego spod Forum traci się około 10. Najbardziej czasochłonne są nie korki same w sobie tylko sygnalizacje świetlne. Dlatego opóźnienia występują nawet w godzinach kiedy ruch na drogach jest nieduży. Przeważnie jest tak, że stajesz na przystanku, ruszasz, stajesz zaraz na czerwonym lub odwrotnie - wystoisz się na czerwonym, żeby za chwilę podjechać na przystanek, z którego ruszasz i za kilkaset metrów znowu masz czerwone. Na każdych światłach opóźnienie rośnie. Kiedyś na 513 na całej trasie trafiłem na zielone aż 6 razy a od pętli do pętli, jeśli dobrze policzyłem, są 32 sygnalizacje świetlne. No i wystarczy nawet nie stać wszędzie całego cyklu tylko na każdej stracić średnio po 30 sekund, to na całej trasie masz już prawie kwadrans opóźnienia.

[Kowalik]

Pod dworcem jest przeważnie 7 minut przerwy a na samym dojeździe do Grunwaldzkiego spod Forum traci się około 10. Najbardziej czasochłonne są nie korki same w sobie tylko sygnalizacje świetlne. Dlatego opóźnienia występują nawet w godzinach kiedy ruch na drogach jest nieduży. Przeważnie jest tak, że stajesz na przystanku, ruszasz, stajesz zaraz na czerwonym lub odwrotnie - wystoisz się na czerwonym, żeby za chwilę podjechać na przystanek, z którego ruszasz i za kilkaset metrów znowu masz czerwone. Na każdych światłach opóźnienie rośnie. Kiedyś na 513 na całej trasie trafiłem na zielone aż 6 razy a od pętli do pętli, jeśli dobrze policzyłem, są 32 sygnalizacje świetlne. No i wystarczy nawet nie stać wszędzie całego cyklu tylko na każdej stracić średnio po 30 sekund, to na całej trasie masz już prawie kwadrans opóźnienia.

To zwyczajny pech, czy rzeczywiście te krakowskie sygnalizacje są tak ze sobą zsynchronizowane, żeby na każdym skrzyżowaniu odstać swoje? Takie odnoszę wrażenie jeżdżąc regularnie Nowosądecką i Witosa.

[clash]

Przyznam, że wygląda to interesująco. Może N8 uderzył w tył, a motorniczy 105Na ruszył, bo nie zauważył, a 2. i 3. wagon zostały, bo kabelki nie stykały od uderzenia? Taka teoria, nie znam się dokładnie na konstrukcji tych tramwajów.

Jeśli przewody nie stykały to nie ma opcji żeby ruszył. Cały skład dostaje brak rozruchu.
Trzeba wziąć też pod uwagę że motorniczy piątki musiał mieć świadomość że od Wieczystej jedzie za 52 więc historyjki że ufok nagle się zatrzymał bo np. odłączyły się dwa wagony {co nie jest niemożliwe} też należy wsadzić między bajki. Patrząc na miejsce zdarzenia to przed ufokiem pod sygnalizatorem jeszcze coś musiało stać.
Ewidentnie jest wina po stronie motorniczego (możliwe że zasłabł bo nie przypuszczam aby tak zasuwał wiedząc że przed nim jest inny tramwaj) piątki lub samego wagonu N8 (w końcu jest jeszcze starszy niż 105).
W fotorelacji w TV było widać że pierwszy wagon trójskładu odjechał samodzielnie.

[Kaszmir]

Patrząc na miejsce zdarzenia to przed ufokiem pod sygnalizatorem jeszcze coś musiało stać.

Tak było, "52" stało w kolejce do świateł i były przed nim inne tramwaje.

Oby motorniczy "5" wrócił do zdrowia.

[Kowalik]

Nie rozumiem naprawdę skąd u Was pomysł z odjazdem pierwszego wagonu. Widać wyraźnie, że uderzenie poszło po wszystkich trzech wagonach. Hipotezy, że motorniczy 52 nie zorientował się i ruszył można wsadzić między bajki. Na 100% poczuł i usłyszał huk uderzenia. Prosty przykład ktokolwiek jechał pociągiem doskonale poczuł kiedy jest dołączany wagon, a to przy prędkości 1km/h. Tutaj siła była znaczna, więc pytanie czy prowadzący 52 nie spadł z fotela. Dużo światła dałaby relacja jakiegokolwiek z pasażerów 52.

[krakus]

Nie rozumiem naprawdę skąd u Was pomysł z odjazdem pierwszego wagonu. Widać wyraźnie, że uderzenie poszło po wszystkich trzech wagonach. Hipotezy, że motorniczy 52 nie zorientował się i ruszył można wsadzić między bajki. Na 100% poczuł i usłyszał huk uderzenia. Prosty przykład ktokolwiek jechał pociągiem doskonale poczuł kiedy jest dołączany wagon, a to przy prędkości 1km/h. Tutaj siła była znaczna, więc pytanie czy prowadzący 52 nie spadł z fotela. Dużo światła dałaby relacja jakiegokolwiek z pasażerów 52.

Z opowieści motorniczego 52 jest dokładnie tak jak napisałeś.
Koniec kropka.

[Kierman]

To zwyczajny pech, czy rzeczywiście te krakowskie sygnalizacje są tak ze sobą zsynchronizowane, żeby na każdym skrzyżowaniu odstać swoje? Takie odnoszę wrażenie jeżdżąc regularnie Nowosądecką i Witosa.

Światła są zsynchronizowane tak, że jak jedziesz przepisowo i nie ma korków to w teorii masz zieloną autostradę. Tylko że po pierwsze autobusy jeżdżą max 50km/h, a nie 70 km/h jak to jest w wielu miejscach np. aleje, a dwa do tego odstają na przystankach swoje przez co notorycznym jest to jak kolega pisał wyżej, że łapią Cię czerwone tuż nosem

[clash]

Światła są zsynchronizowane tak, że jak jedziesz przepisowo i nie ma korków to w teorii masz zieloną autostradę. Tylko że po pierwsze autobusy jeżdżą max 50km/h, a nie 70 km/h jak to jest w wielu miejscach np. aleje,

Tylko na Alejach od dawna jest 50 km/h.

[Kierman]

Tylko na Alejach od dawna jest 50 km/h.

To i tak się nie wyrabiasz na cykl, bo stoisz na przystanku i praktycznie każde światła są do odstania.

[kucyk]

Ja podzielam zdanie, że coś ze "179" "jest". Dziś przed 8 jechały 2 w odstępie jednego przystanku na wysokości AGH/UR w kierunku Kurdwanowa. O tej godzinie nie ma większych korków, tak też było dziś. A nawet jeśli coś się zadziało, to autobus powinien mieć czas na wyrównanie na końcówkach

Nie tylko z tą linią. Wczoraj przed godziną 17,00 na zjeździe z Wielickiej w Małą Górę zameldowały się jeden za drugim 2 "503" kierunek Nowy Bieżanów Południe.

[Ydhflx]

Pod dworcem jest przeważnie 7 minut przerwy a na samym dojeździe do Grunwaldzkiego spod Forum traci się około 10. Najbardziej czasochłonne są nie korki same w sobie tylko sygnalizacje świetlne. Dlatego opóźnienia występują nawet w godzinach kiedy ruch na drogach jest nieduży.

Problem na Grunwaldzkim jest taki, że przeciętne zielone wygląda tak: jedzie 1 autobus, za skrzyżowaniem jest przystanek to staje, a za nim zamiast kolejnego autobusu mamy 5 taksówek / elektryków / busików. Co więcej geniusze zbrodni w taksówkach często nie podjeżdżają do końca, tylko stają np. 5m za autobusem, czym pogarszają sytuację.

[yosujiro]

Tak się śmiesznie składa, że akurat przy wjeździe na przystanek jest znak, że należy jechać w lewym pasem- "Nie dotyczy KMK". Ale kto by się tym przejmował, tak jak tym, że elektryki tym pasem nie mogą jechać już przed rondem, bo jest zakaz ruchu, a nie buspas... Jakby w miarę często policja tam stawała i łapała nielegalnie jadących to by było o wiele lepiej.

[qua]

Tak się śmiesznie składa, że akurat przy wjeździe na przystanek jest znak, że należy jechać w lewym pasem- "Nie dotyczy KMK". Ale kto by się tym przejmował, tak jak tym, że elektryki tym pasem nie mogą jechać już przed rondem, bo jest zakaz ruchu, a nie buspas... Jakby w miarę często policja tam stawała i łapała nielegalnie jadących to by było o wiele lepiej.

Tylko że w policji pracują debile, którzy nie znają się na znakach (jest zakaz ruchu z opisanymi wyłączeniami) a Ci z krakowskiej drogówki tłumaczą że w Krakowie mogą jeździć po buspasach....

[qua]

https://www.google.com/maps/@50.048018, ... FQAw%3D%3D