Ydhflx pisze: 17 lis 2025, 21:19ciężko nie oprzeć się wrażeniu, że to gminy sąsiednie mają łatać budżet Krakowa.
Mam podobne odczucia. W teorii przyjęte zasady nie brzmią źle - ZTP jako organizator transportu najlepiej zna potoki i mógłby zaproponować dla każdej linii końcówkę, która jest najtrafniejsza. W praktyce jednak zasada ta chyba będzie służyć temu, by większość linii - oprócz tych, które pełnią funkcje miejskie (np. "204") albo gdzie zachodzą inne ograniczenia (np. pojemność pętli) - skracać do pierwszego możliwego miejsca, nieważne czy gdzieś, nawet niewiele dalej, jest sensowniejsza końcówka.
Przykład jak te zasady będą działać dostaliśmy przy skróceniu "244". Zamiast pociągnąć linię choćby do Zaj. Wola Duchacka, dzięki czemu obsłużyłaby węzeł "Bieżanowska" i miała wspólne słupki z innymi liniami wielickimi, zdecydowano się oszczędzić 2 km na kurs i skierować do N. Bieżanowa.
Podobnie będzie z "2x2". Ok, część osób i tak wysiada na Wzgórzach i łapie tramwaje, jednak część jedzie dalej - czy to do obiektów w Hucie (np. szkół), czy do węzłów przesiadkowych przy R. Kocmyrzowskim i R. Czyżyńskim. Teraz się im to zabierze, prawdopodobnie bez żadnej rekompensaty. Oby to nie było wylanie dziecka z kąpielą, bo takie zmiany zawsze zniechęcają część osób do km.
Ydhflx pisze: 17 lis 2025, 23:473xx ma chyba większą szansę na wylosowanie centrum. Ale na przykład 307 wylosowało Cracovię, 310 - Salwator, a 337 już tylko do Kleparza.
Akurat te końcówki miały jakieś swoje uzasadnienia. Z "337" z tego co pamiętam było zewnętrzne lobbowanie (nie wiem czyje) by nie docierała dalej niż N. Kleparz. Co do "307" i "310" to z badań chyba wyszło, że na ostatnich przystankach do os. Podwawelskiego jeżdżą słabo zapełnione, do tego trzeba zwolnić tam miejsce pod inne linie ("126", "299", planowano też "136"). Plan był by skrócić je do Nowego Świata, jednak brak zaplecza tamże to zablokował. Gdyby była możliwość, pewnie obie kończyłyby przy Cracovii, natomiast tam ograniczeniem była chyba pojemność końcówki - stąd jedną linię trzeba było skierować do Salwatora. Padło na "310" pewnie dlatego, że w skali tygodnia ma trochę mniej kursów (weekendowe f70 w porównaniu do f30 na "307").
Ydhflx pisze: 17 lis 2025, 23:47Gminie Liszki też się raz losuje Salwator, a raz Os. Podwawelskie. Czy gdyby chcieli przenieść z Grunwaldzkiego na Salwator, to Kraków by im oddał to 85%? XD
"219" dostało os. Podwawelskie bo brakło wtedy miejsca na Salwatorze. "299" z kolei to właściwie linia miejska i jej zadaniem było wzmocnienie połączenia z Bielan w stronę r. Grunwaldzkiego.
Ydhflx pisze: 17 lis 2025, 23:47Wdg ZTP im częściej jest autobus, tym większa potrzeba żeby jechał do centrum. To jak już, to powinno być chyba na odwrót?? Tak czy siak, dlaczego mamy gminy którym płacimy za f15 na Aleje, pomijając większość przystanków w mieście w tym że o największych potokach aby nie przepełnić autobusu (310), dlaczego mamy gminy o 4 liniach jadących istotnie dalej niż do najbliższej pętli (Wieliczka - 304, 301, 274, 204), a mamy też gminy gdzie się skraca linie w taki sposób, że sensowny dojazd do centrum wymaga dwóch przesiadek i/albo jest liniami z f15 (K-L., Liszki, linie na GN).
Nie chcę tu bronić rozumowania ZTP, jedynie wyjaśnię jakie wg mnie przyjęto. Chyba jest tak, że ZTP uznał iż agloX, w związku z wysoką częstotliwością, pełnią też funkcje miejskie i stąd dojazd do centrum.
Historia z agloX jest też taka, że wiele z nich powstało w miejsce kursów miejskich, i często było to w czasie pandemii/po pandemii gdy siatka była pocięta i wykorzystano tę sytuację, by wprowadzić takie zmiany. "307" przejęło wzkm z pociętego "503", "310" ze "114", "301" z "314" i częściowo "503", a "337" ma dość krótką trasę więc, wliczając wchłonięcie "237", nie wyszło aż tak drogo. Ostatnio jeszcze doszło "317", lecz to powstało z wydłużenia części "537", przy okazji zresztą pocięto częstotliwość z międzyszczycie z f20 do f30.
Były plany na agloX m.in. do Kocmyrzowa-Luborzycy ("302"), Skawiny ("303"), Czernichowa i Liszek ("3x9") czy Zabierzowa ("3x8"), pewnie sprawy jak zawsze rozbiły się o pieniądze - z jednej strony gminy nie znalazły na te autobusy środków, a i ZTP brakowało kandydatów do wchłonięcia po stronie miejskiej więc nie cisnęło tematu.